2020 na fotografii ślubnej
Jak w skrócie podsumować miniony sezon fotografii ślubnej?
Nie potrafię roku 2020 zamknąć w kilku słowach. Z cała pewnością był to czas wyjątkowy nie tylko dla mnie jako fotografa, ale i dla wszystkich par, które zdecydowały się wziąć ślub w tym trudnym czasie. I chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego ten rok był trudny. Liczne obostrzenia, niepewność co do bliższych i dalszych planów. Cała organizacja mojej pracy skierowała się na przetrwanie. Ale nie mam zamiaru narzekać, ponieważ jeśli życie daje Ci kopniaka, to gdzieś głęboko w głowie zachodzą procesy, które pozwalają Ci wykorzystać swój potencjał ze zdwojona siłą. I tak też było u mnie! Mimo, że liczba zleceń była mniejsza, a ich oprawa skromniejsza, to jednak pozwoliło mi bardziej skupić się na moich klientach i włożyć więcej serca w swoją pracę.
Miniony rok owocował w spotkania z fantastycznymi parami, które zaprosiły mnie na chwilę do swojego życia, abym pomógł im zachować najpiękniejsze wspomnienia na fotografiach. Nowe doświadczenia i nowo poznani ludzie oraz ich historie dały mi motywację do działania i utwierdziły w słuszności co do obranej drogi zawodowej.
Dopiero rozpoczęty 2021 rok przyniesie zmiany w naszym życiu. Większość z nich jest konsekwencją wydarzeń z poprzedniego roku. Czerpię garściami z tych doświadczeń i w nadchodzącym bliskim okresie trochę się rozwinę, by móc działać dla Was w nowych obszarach i jednocześnie wciąż robić to co uwielbiam 😉 Tymczasem poniżej znajduje się moje fotograficzne podsumowanie minionego sezonu ślubnego. Wybór kadrów jest czysto subiektywny. Miłego oglądania.